piątek, 4 stycznia 2013

Trading przyszłości?


Trading przyszłości?

By Marcin Radlak
Od jakiegoś czasu zastanawiam się, jak by to było, gdy można było trade-ować bez dotykania klawiatury czy myszki. Jednym słowem podłączyć specjalne urządzenie do mózgu i wykonywać trade-y, o których pomyślimy. Dzisiaj, ten pomysł okazał się nie być całkowitą abstrakcją (entuzjazm muszę jednak ostudzić, ponieważ potrzeba jeszcze trochę czasu, aby takie rozwiązanie zaczęto wykorzystywać).
Rozwiązaniem może być Neuro-feedback, o którym niedawno usłyszałem. Polega on na wykrywaniu fal mózgowych, których wyróżnić można 4 rodzaje:
  1. Beta (12 – 30Hz) – mózg pracuje praktycznie cały czas na tej częstotliwości podczas wykonywania codziennych czynności
  2. Alfa (8 – 12Hz) – na tej częstotliwości mózg pracuje, gdy jesteśmy zrelaksowani, zaraz przed zaśnięciem lub chwilę po przebudzeniu
  3. Teta (4 – 7Hz) – występują podczas snu
  4. Gamma (poniżej 4Hz) – występując podczas głębokiego snu
Stosując elektrody przykładane do głowy, istnieje możliwość wykrywania zmiany częstotliwości fal, na których mózg aktualnie pracuje. I tak, będąc w najwyższym stanie świadomości, Beta, można poprzez próbę skoncentrowania się na pewnej czynności lub przedmiocie, obniżyć częstotliwość fal mózgowych z Beta na Alfa. Czy można w praktyczny sposób zastosować te właściwości mózgu?
Przykładem może być firma OCZ Technology, która opracowała urządzenie o nazwieNeural Impulse Actuator. Wykorzystując dołączone oprogramowanie, można zaprogramować poszczególne klawisze klawiatury i ?wciskać? je za pomocą myśli! Brzmi zbyt pięknie by było prawdziwe? Oczywiście – testy, które zostały opublikowane w kilku serwisach nie były zadowalające, aczkolwiek idea bardzo ciekawa.
Firma NeuroSky, w najbliższym czasie planuje wejść na rynek ze swoim produktem –NeuroSky MindSet – kóry już wydaje się dużo ciekawszym i bardziej niezawodnym rozwiązaniem, w porównaniu do poprzednika. Zgodnie z informacjami jakie udało mi się uzyskać, urządzenie umożliwia napisanie własnego oprogramowania, które w dowolny sposób interpretuje 100 różnego rodzaju sygnałów, jakie urządzenie wysyła – w zależności od stanu mózgu. Jeżeli faktycznie, możliwe jest zaprogramować chociażby 10 różnych stanów fal mózgowych i przetłumaczyć to na polecenia, które zazwyczaj wykonujemy podczas tradingu – możliwe będzie trade-owanie za pomocą myśli!
Wiem, że pomysł jest bardzo odważny, aczkolwiek nie zdziwił bym się, gdyby takie rozwiązania zaczęły pojawiać się na rynku. Być może wielkie korporacje już pracują nad podobnymi rozwiązaniami, jednak nic o tym jeszcze nikomu nie wiadomo, a to oznacza, że pomysł nie zostanie rozpowszechniony w najbliższym czasie. Warto by jednak przyglądać się tematowi, ponieważ możliwość wyeliminowania myszki oraz wpisywania ilości kontraktów przy każdej transakcji znacznie mogło by przyspieszyć ich wykonywanie. Nie miało by to większego znaczenia dla tradera, który trzyma pozycję kilka dni, jednak scalpując rynek – zysk w czasie mógł by być znaczący.
Ciekawe czy za jakiś czas będziemy świadkami rewolucji w tradingu? Cóż, pozostaje nam tylko zaczekać co przyniesie przyszłość. Ciekawe, jakie jeszcze inne metody mogły by usprawnić wydajność traderów. Zapraszam do dyskusji.T