czwartek, 3 stycznia 2013

Klucz do sukcesu



     Wiele osób twierdzi że każdy rodzaj inwestowania wymaga specjalnych predyspozycji intelektualnych, które w dużej mierze składają się na sukces. Ludzie uważają że tylko Ci którzy wiedzą jak najwięcej o mechanizmach jakimi kieruje się rynek, w jaki sposób funkcjonuje są w stanie osiągnąć sukces inwestycyjny na dużą skalę. Twierdzą niekiedy że z żyłką do inwestowania po prostu trzeba się urodzić, a predyspozycje zostają wyssane wraz z mlekiem matki. Czy jest to prawdą i czy rzeczywiście sukces inwestycyjny mogą osiągnąć jedynie nieliczni?
     Każdy tego typu stwierdzenia może rozumieć na swój sposób. Dla jedynych specjalne predyspozycje to opasłe tomy książek, które ktoś przeczytał i dziś używa specjalistycznych pojęć, choć do końca nie musi znać tak naprawdę ich znaczenia, dla innych będzie to osoba mająca dostęp do informacji z pierwszej ręki i potrafiąca reagować na zachowania rynku dużo wcześniej niż inwestorzy – amatorzy. Zazwyczaj jest tak, że zawodowy inwestor będzie z wyniosłością podchodził do amatora rynków finansowych, sam nie pamiętając iż sam kiedyś musiał zacząć od czegoś by osiągnąć swój status i sukces. Czy w takim wypadku tak naprawdę każdy może osiągnąć sukces na rynku inwestycji? Odpowiedź brzmi TAK.
     Najważniejsze w takim wypadku jest przekonanie o tym, że coś można zrobić, i właśnie to „coś” ma motywować Nas do dalszego działania wraz z chęcią osiągnięcia sukcesu. Nie można tłumaczyć swoich inwestycyjnych niepowodzeń lenistwem i nie znajomością rynku. Jeśli to jest jedyni powód jaki znaleźliśmy należy albo dać sobie spokój i swoje pieniądze powierzyć odpowiednim osobom, lub wziąć się za siebie, co zawsze jest najlepszym kluczem do sukcesu dla każdego i znacznie motywuje do działania. We wszystkim tym najważniejsze są chęci i postawienie sobie przed oczyma określonego celu nadającego sens naszym działaniom. Najważniejsze to obrać odpowiednią drogę do celu.
     Wieloletnie badania procesów decyzyjnych podejmowanych przez inwestorów dowiodły, iż największy procent podejmowanych działań następuje poprzedzony aspektami psychologicznymi a nie poprzez aspekty obiektywne takie jak analiza techniczna czy fundamentalna. Czy w takim wypadku podejście psychologiczne gwarantuje całkowity sukces na rynku? Tutaj też społeczność nie tylko inwestorska jest podzielona na dwa obozy. Jedni zawzięcie obserwują wykresy, studiują wszelkie dane, inni patrzą na to co robi tłum i grają ściśle na emocjach. Jeden z największych inwestorów, nie pamiętam który już dziś, powiedział w CNBC, iż każda paniczna wyprzedaż na rynkach finansowych jest jedynie doskonałą okazją do zarobku, „ a tam gdzie leje się krew, zyski idą w milionach”. Co więc w takim wypadku jest najważniejsze, bo jak wiadomo to jest rynek i tutaj nie ma nic pewnego? Najważniejsze według mnie jest poznanie swoich wad, do których ciężko Nam się przyznać. Uważacie że nie macie wad? Okej, prosty test. Bierzemy kartkę papieru i analizujemy swoje ostatnie dziesięć, czy nawet sto otwartych na rynku pozycji. Mogę założyć się z każdym, iż pozycje stratne będą głównie przez te same bodźce, elementy, ten sam schemat działań. I to są również właśnie słabości, popełnianie tych samych błędów, błędów które najpierw należy poznać a później zwalczyć.Klucz do sukcesu

     Z punktu podejścia psychologicznego człowiek cały czas ewoluuje. Są jednak zewnętrzne bodźce, które powodują w człowieku określone od wielu wieków reakcje, a podejmowane w takiej chwili działania nie zawsze są racjonalne a reakcja jest wprost łańcuchowa, gdzie za jedną jednostką podąża cały tłum w obawie o swoje zdrowie, życie czy też pieniądze. Na tej podstawie bardzo łatwo jest przewidzieć również zachowanie się rynku, bo każdy wykres to właśnie duma decyzji ogółu jednostek. I to nie podana informacja dotycząca analizy fundamentalnej jest bezpośrednim motorem tego co dzieje się na rynku, a właśnie decyzja jaką podejmą jednostki w oparciu o tą informację. To właśnie człowiek jest jednostką rozstrzygającą dla danej informacji i to on przyznaje sam wartość jaką ma dla niego to, czego się dowiedział. Właśnie dlatego warto dogłębnie poznać mechanizm rządzący Nami samymi jako jednostką a później dokonać analizy tego co dzieje się na rynku jako decyzji podjętej przez taką a nie inną grupę.

     Trzeba przeanalizować dokładnie swoje zachowanie na rynku wobec z góry określonych bodźców niezależnych od nas. Są to zarówno analiza techniczna jak i fundamentalna, wydarzenia na które nie mamy wpływu takie jak wybuchy wojen, kataklizmy. Po dokonaniu solidnej analizy własnej osoby wobec rynku w takich sytuacjach zauważymy, że rynek tak naprawdę nie jest aż tak chaotyczny i nieprzewidywalny jak Nam się dotychczas wydawało, a wina za nasze poprzednie niepowodzenia leży tylko i wyłącznie po Naszej stronie.

     Podejście psychologiczne i cała analiza psychologiczna rynków finansowych jest o wiele trudniejsza niż inwestowanie za pomocą analizy technicznej czy też analizy fundamentalnej. Pokazuje jednak dokładnie jak należy zarządzać swoimi emocjami w tej nierównej walce, bo rynek jest przeciwnikiem naprawdę wymagającym, którzy nie wybacza błędów a jedynie za nie karci. Odpowiednie zarządzanie emocjami jest w stanie nauczyć każdego przyszłego inwestora cierpliwości, sumienności i przemyślanych a jednocześnie szybkich decyzji, tak by inteligentne inwestowanie było podstawą każdej decyzji odnośnie lokowania Naszych pieniędzy na rynkach finansowych w celu osiągnięcia zysku, i tylko zysku… dlatego poznajmy siebie a wtedy poznamy również rynek.